Choroba to doświadczenie graniczne. Między życiem i śmiercią, ciałem i psychiką, lekarzami i pacjentami, medycyną i szamanizmem. Tu też biegnie granica między tymi, którzy mają dostęp, a wykluczonymi. Między tym, o czym się mówi, a co jest tabu, między tym, co intymne a tym, co publiczne. Granicę śmiech – łzy przekroczyłam nie raz. Jednej granicy nie chcę przekroczyć: granicy uczciwości.